Przy upałach sięgających ponad 30 stopni w cieniu, braku wiatru i chmur na niebie można z przyjemnością napierać na ponure, północne ściany. Prognozy były bezlitosne, lampa przez cały weekend, na tapetę trafił więc pomysł wyboru najbardziej ponurej z ponurych – zerwę Galerii Gankowej. W sobotę wybraliśmy drogę Klasyczną, startując z taboru zaczynaliśmy dość późno. Pod…
Tag: Ganek
Idzie zima, śnigu nima
Znów przeskakując chronologicznie wakacyjne zaszłości, przechodzę od razu do najświeższych wydarzeń. Mianowicie, jak każdy pewnie zauważył, po mokrym lecie przyszła mokra i zimna jesień. Zanim jednak stała się mokra, a nawet jeszcze kalendarzową jesienią nie była, zdążyliśmy odwiedzić Rumanową. semow