Przy upałach sięgających ponad 30 stopni w cieniu, braku wiatru i chmur na niebie można z przyjemnością napierać na ponure, północne ściany. Prognozy były bezlitosne, lampa przez cały weekend, na tapetę trafił więc pomysł wyboru najbardziej ponurej z ponurych – zerwę Galerii Gankowej. W sobotę wybraliśmy drogę Klasyczną, startując z taboru zaczynaliśmy dość późno. Pod…