Skromna ściana, stanowiąca próg Strzeleckich Pól, ze stosunkowo krótkim podejściem i wygodnym zejściem. Choć szczyt Strzeleckiej Turni z góry wygląda jak kupa kamieni pod Ostrym Szczytem, to powspinać się można – Prawy Filar oferuje 6 wyciągów ścianowego wspinania + fakultatywne 3-4 na grani.
Pod Strzelecką odbijamy przy mostku, gdzie szlak pod Zbójnicką odbija mocno w górę, w kierunku zachodnim. Idziemy dalej prosto, następnie przy pierwszym lub drugim żlebie skręcamy w prawo, w górę. Wychodzimy na łączkę, zwaną Niespodzianym Ogródkiem, obchodzimy stawy (Niespodziane Stawki i Niespodziane Oka) i piargiem pod ścianę.
Pod Prawy Filar startujemy płytami, by trafić na trawiaste półki gdzie znajdujemy „jurajskie stanowisko” – stare pętle przepuszczone przez oczko skalne. W naszym przypadku było całkowicie zalane, więc założyliśmy własne stanowisko przy ostrzu filara, po prawej.
Nad pierwszym stanowiskiem znajduje się zacięcie ze starym hakiem, także zalane wobec tego zdecydowałem się odbić mocno w prawo, tamtędy znajdując przejście przez piątkową ściankę przedostaję się na trawiastą półkę z dwoma starymi hakami. Alternatywnie można uderzać ładnym (przynajmniej patrząc z dołu) zacięciem. Od drugiego stanowiska idę dalej w lewo, kierując się w stronę ostrza filara. Wybieram przejście ładnym, krótkim zacięciem ze starym hakiem (V – jeden długi ruch po dobrych klamach) i później prosto w górę, gdzie znajduję kolejne piątkowe miejsce.
Na czwartym wyciągu udało mi się trafić na niezbyt trudny techniczne, ale psychiczny kominek-zacięcie, zapchany luźnymi bloczkami. Komfortowe pokonanie przeszkody wymaga czujnego wybierania stopni i chwytów. Piąty wyciąg prowadzi łatwymi trawnikami i ściankami, które prowadzą pod piękne, ok. 40-metrowe zacięcie. Kilka minut zabrało mi przygotowanie sensownego stanowiska – z kontrą z dołu. Szósty wyciąg wybija się urodą w tej kupie gruzu. Wbrew pozorom środek płyty zapewnia znakomitą asekurację, wyżej odbijam nieco w lewo. Ten ładny, lity wyciąg (IV+) wyprowadza już do grani szczytowej.
Grań można „przyspieszyć” robiąc ją na lotnej – z wyjątkiem jednej ścianki, nie ma tutaj specjalnych trudności. Ze względu na przesztywnienie liny zrobiliśmy grań na 4 wyciągi. Grań jest bardzo fotogeniczna – warto mieć tutaj aparat pod ręką.
Reasumując, ściana nie jest ani wybitnie piękna, ani lita, ale trochę wspinania tutaj jest – na pewno warto mieć ją zwiedzoną, ewentualnie mieć w pamięci pod kątem leniwej wycieczki wspinaczkowej. Można też połączyć wspinanie na Strzeleckiej np. z drogą Motyki na Ostrym, tworząc całkiem sensowną łańcuchówkę. Warto zwrócić uwagę na to, że większość dróg tutaj jest autorstwa Puskasa – taki mały ogródek wspinaczkowy
Najkrótsze zejście prowadzi południowymi zboczami Strzeleckiej w kierunku ścieżki z Czerwonej Ławki pod ścianami Pośredniej Grani. Ze szczytu można zobaczyć kopczyki prowadzące do zejścia. Poza tym warto dodać, że wspinaczkę można zakończyć zaraz po skończeniu „ściany” – po pierwszej turni grani można zejść lub zjechać trawiastym żlebikiem na piargi po południowej stronie Strzeleckiej.
Topo:
http://www.tatry.nfo.sk/stena.php?kod=08340710:Streleck%E1-ve%9Ea:2130
http://taternik.net/index.php/sciany-topo/163-poudniowa-ciana-strzeleckiej-turni