Skip to content
Menu
wertykalnie
  • Szkolenia
  • Baza wiedzy
    • Kalkulator ryzyka lawinowego
    • Porady
    • Warunki narciarskie
      • Polska i Słowacja
      • Austria
      • Słowenia
      • Rumunia
      • Ukraina
      • Włochy
    • Topo
      • Filar Puškáša na Czarnym Szczycie
      • Cesta k slnku (Filar Szczuki)
      • Zachodni filar Ganku
      • Čihulov pilier
      • Czereśniowy Filar
      • Sadkova Cesta (Baranie Rogi)
  • Blog
    • Narty
    • Wspinanie
    • Rower
    • Sprzęt
  • O mnie
wertykalnie

Luftwaffe + Sprężyna

Opublikowano 9 lipca 20183 października 2018

Sprężyna na Mnichu, czyli droga Gryczyńskiego z 1961 r. w oryginalnym przebiegu składa się z czterech-pięciu bardzo krótkich wyciągów, co stanowi raczej standard na tej najdalej na południe wysuniętej podkrakowskiej skale. Spore zagęszczenie dróg pozwala jednak na wydłużenie wspinania do logicznej i ładnej linii, prowadzącej od trawników Żlebu Mnichowego na sam szczyt z uwzględnieniem przebiegu Luftwaffe. 

Zaczynamy od zjazdu z bloku startowego oryginalnej Sprężyny na około 50 metrów, przez Płyty Kosacza. Wspinamy się dwoma wyciągami kompletnie obitymi w ramach prowadzenia Luftwaffe (więcej o tej drodze tutaj). To przedłużenie opisuje Damian (drytooling.com.pl). Plecaki, buty i szpej do własnej można zostawić na Bloku. Jeżeli przyjmiemy że pierwszy, krótki wyciąg ma V+, to na drugim VI będzie jak najbardziej uzasadniona. Crux znajdziemy gdzieś w okolicach środku wyciągu (to uwagi względem oznaczeń na lewym Wariancie Kosacza na Mastertopo G. Głazka) – swoją drogą bardzo ładne ruchy.

Jesteśmy z powrotem na Bloku – stąd mamy trzy opcje. Oryginalny przebieg Sprężyny prowadzi bardzo ładną diagonalną rysą prowadzącą mocno w lewo. Wychodzimy na trawniki, tam zakładamy stan i trawersujemy z powrotem w prawo do stanowiska pod Długim Okapikiem (VI). Alternatywą jest wariant Marcisz/Korczak – odbijamy z diagonalnej rysy po kilku metrach i podążamy za spitami do góry przez płyty (VI+). Trzecią opcją jest kontynuowanie linią Luftwaffe – spity prowadzą prosto w górę ze stanowiska na Bloku. Pokonujemy dwa okapiki (VII), wyżej przechodzimy przez rajbung (VI) i kończymy na stanowisku pod Długim Okapikiem.

O kluczowym wyciągu Sprężyny wiele napisano więc nie będę się znęcał nad powagą „dachu” 🙂 Po jego pokonaniu możemy znów wybrać opcję trudniejszą czyli płytę z Luftwaffe lub oryginalną sprężynową. Na oryginalnym przebiegu możemy założyć stanowisko po ok. 30 metrach bądź też przedłużyć wyciąg do startu wybitnego zacięcia. Tam też do dyspozycji mamy stanowisko z dwóch spitów z Luftwaffe – nieco z lewej, ale dość wygodne. Odcinek ten szedłem wariantem oryginalnym i dobrze się złożyło że nie oddałem do plecaka kostek, przydały się.

Dwa nieobite wyciągi Sprężyny nie wymagają opisu. Na pewno warto z szacunkiem podejść do przejścia pod okapem na drugim z nich, może zaskoczyć. Przy prowadzeniu pomyślcie o „drugim” i załóżcie tuż za okapem jakiś przelot 😉 Za tym okapem można też odbić na wariant prowadzący wyciągiem „Szalona Rysa” prosto do góry – za VII-. Koledzy polecają.

Ze stanowiska na Mnichowej Przełęczy Wyżniej kontynuujemy po spitach Południowego Kantu (VI). Formacja żywcem przeniesiona z Penisa w Rudawach Janowickich. Fajne, techniczne wstawienia nóg na tarcie. Z południowego wierzchołka przeskakujemy na główny i zjeżdżamy przez Płytę.

W ten sposób „wycisnęliśmy” ze wschodniej ściany Mnicha osiem sensownych wyciągów, jakieś 200 metrów wspinania w zrównoważonych trudnościach i niewątpliwie ładnych formacjach. Piola byłby dumny 🙂

semow
semow

Szukaj na stronie

Ostatnie wpisy

  • Prawe Żebro zimą
  • „Setka” zimą
  • Pierwszy sezon w górach – jak zacząć się wspinać?
  • Kondycja na skiturach
  • Taśmy wspinaczkowe – kiedy wymienić?
Follow on Instagram

Wertykalnie

Szkolenia skiturowe, skialpinistyczne, lawinowe, turystyki wysokogórskiej

Kontakt

Michał Semow
tel. 505-104-794
kontakt@wertykalnie.eu

©2023 wertykalnie | Powered by SuperbThemes & WordPress