Skip to content
Menu
wertykalnie
  • Szkolenia
  • Baza wiedzy
    • Kalkulator ryzyka lawinowego
    • Porady
    • Warunki narciarskie
      • Polska i Słowacja
      • Austria
      • Słowenia
      • Rumunia
      • Ukraina
      • Włochy
    • Topo
      • Filar Puškáša na Czarnym Szczycie
      • Cesta k slnku (Filar Szczuki)
      • Zachodni filar Ganku
      • Čihulov pilier
      • Czereśniowy Filar
      • Sadkova Cesta (Baranie Rogi)
  • Blog
    • Narty
    • Wspinanie
    • Rower
    • Sprzęt
  • O mnie
wertykalnie

Obóz zimowy KW Kraków

Opublikowano 11 czerwca 2014

Zacząć należy od tego, że w połowie marca miał miejsce zimowy wyjazd integracyjny KW Kraków. Wyjazd ten, zwany potocznie obozem, za bazę obrał sobie schronisko nad Zielonym Stawem Kieżmarskim.

https://i0.wp.com/lh4.googleusercontent.com/-v6fwJ4XNde4/UyXTyymfeII/AAAAAAAAb1Q/uJw6e7Esllg/s800/P1060945.jpg?resize=640%2C360&ssl=1

Relację pióra Wojtka można znaleźć na stronie Klubu. Nasza skromna grupa dotarła na miejsce w piątek wieczorem, po pokonaniu pierwszego lodospadu – szlaku do schroniska. Noc była ciepła, jasna, księżyc nam drogę oświecał, a k***y rzucane pod adresem wylodzonej ścieżki niosły się po granitowych ścianach. Tym bardziej, że spodziewany transport maszynowy do schroniska nie wypalił, a prowiantu (w tym izotoników) uczestnicy spakowali ilość słuszną. Uginając się pod worami, po północy meldujemy się w Kurniku.

https://i0.wp.com/lh6.googleusercontent.com/-eckskyAX-iY/UyXT-Vw7HiI/AAAAAAAAb28/VkQ-G2X6qco/s800/szczepanscy.jpg?resize=640%2C360&ssl=1

Prognozowana na piątek lampa sprawdza się. Szpeimy się z Gargamelem na krótką i prostą drogę Szczepańskich (IV) w dolnej części północnej ściany Małego Kieżmarskiego, z zamiarem dotarcia do Niemieckiej Drabiny. Gargamel wspina się zimowo po raz pierwszy (nie licząc jednej bodajże próby na Zakrzówku), dziaby ma pożyczone. Ustawiamy się w kolejce za Bartkiem i Bogumiłem, po czym powoli gramolimy się trawersami Szczepańskich za nimi.

https://i0.wp.com/lh6.googleusercontent.com/-Gbj4OWQapWc/UyXTHc_f-XI/AAAAAAAAbvc/KvngLWONDac/s800/P1060897.jpg?resize=640%2C360&ssl=1

https://i0.wp.com/lh6.googleusercontent.com/-2yu3Oea3rKc/UyXTLV1jVPI/AAAAAAAAbwE/UkN1lYqWIFQ/s800/P1060903.jpg?resize=640%2C360&ssl=1

Droga idzie praktycznie cały czas diagonalnie, bądź to stromiej, bądź trawersując – systemem półek. Pierwszy wyciąg bez trudności, później prożek, delikatne przejścia z dobrymi chwytami i wreszcie przejście przez lodospad Bocekov. Tyle dobrze, że lód trzyma, ale zapobiegawczo kończę wyciąg przed samym lodem (wychodzi bardzo krótki) i azeruję ze starych haków. Lód trzyma świetnie, wspinanie jest fajne tylko psycha do niczego 🙂 Mając na uwadze, że Michał może mieć większy problem, ten wyciąg też kończę szybko i asekuruję ze starych haków tuż zza lodu. Potem jeszcze jedno czujne miejsce i wychodzimy powoli na łatwe pola śnieżne pod Niemiecką Drabiną.

https://i0.wp.com/lh6.googleusercontent.com/-zODztIvS-5M/UyXTOrl-NbI/AAAAAAAAbwc/x_CYCB0mjXs/s800/P1060906.jpg?resize=640%2C360&ssl=1

https://i0.wp.com/lh4.googleusercontent.com/-GktuvD32D3A/UyXTPjvocmI/AAAAAAAAbwk/sXPfZwDEjOI/s800/P1060907.jpg?resize=640%2C360&ssl=1

https://i0.wp.com/lh6.googleusercontent.com/--DyGd-YJrzI/UyXTh0B1vlI/AAAAAAAAbyw/K8TV_iw-kuE/s640/P1060924.jpg?resize=640%2C480&ssl=1https://i0.wp.com/lh5.googleusercontent.com/-giZn3zr38jo/UyXTnwG8m1I/AAAAAAAAbzo/YUK8gc2FSt8/s800/P1060931.jpg?resize=640%2C360&ssl=1

Tutaj Garg przejmuje prowadzenie i stromymi śniegami oraz łatwym, dwójkowym prożkiem wychodzi na Niemiecką Drabinę. Pogoda jest piękna – ciepło, lecz nie na plusie, dmuchało śniegiem jedynie na krótkim odcinku przez lód. Zejście krótkie, łatwe i bezpiecznie. Reasumując, wprowadzenie we wspinanie zimowe po prostu idealne. Tym bardziej, że droga idąca trawersem stanowi pewne wyzwanie natury psychicznej również dla drugiego 😉 Siedząc w ostatnich promieniach słońca przed Kieżmarską Chatą, zgodnie dochodzimy do wniosku że emocje jakie niesie ze sobą wspinanie zimowe zdecydowanie przewyższają „ciepły granit” latem.

https://i0.wp.com/lh6.googleusercontent.com/-_JMJHwCOMIA/UyXTpo3Gv-I/AAAAAAAAbz4/swNRoxfDU2o/s800/P1060933.jpg?resize=640%2C360&ssl=1

https://i0.wp.com/lh5.googleusercontent.com/-D9K_DyehGKI/UyXTrIxzYGI/AAAAAAAAb0I/f_2UualiHFE/s800/P1060935.jpg?resize=640%2C360&ssl=1

https://i0.wp.com/lh6.googleusercontent.com/-Fyq7eZmA120/UyXTsCbsocI/AAAAAAAAb0Q/erGK40doqzU/s800/P1060936.jpg?resize=640%2C360&ssl=1

https://i0.wp.com/lh3.googleusercontent.com/-u9hbmIyUjXI/UyXTuAD12kI/AAAAAAAAb0g/OIq0GmOEawQ/s640/P1060938.jpg?resize=640%2C480&ssl=1

 

https://i0.wp.com/lh3.googleusercontent.com/-Jxmqdn_4H3g/UyXTu26SwxI/AAAAAAAAb0o/40M9-j_2TSo/s800/P1060939.jpg?resize=640%2C360&ssl=1

https://i0.wp.com/lh4.googleusercontent.com/-JOdYtpxvbIA/UyXT0Z_lROI/AAAAAAAAb1g/0L7uKxXiQAA/s800/P1060949.jpg?resize=640%2C360&ssl=1

Sobota i niedziela stoją pod znakiem zapowiadanej dupówy. Wykorzystując „stan przejściowy” w sobotę rano, kiedy jeszcze wiatr nie dawał tak bardzo w kość, lecimy na trójkowy Zawojowy Lodospad na progu dolinki Dzikiej. Wieszam wędkę, łydy latają, później łoimy na zmianę z górną asekuracją. Koło godziny 12 wiatr już na tyle przeszkadza, że najwyższy czas zwijać się do schroniska. Integracja przebiega pomyślnie aż do późnej nocy 🙂

https://i0.wp.com/lh4.googleusercontent.com/-bdLjIEV_UGQ/UyXT5QzZY4I/AAAAAAAAb2Q/m7WIinyPviI/s720/P1060955.jpg?resize=640%2C428&ssl=1

https://i0.wp.com/lh3.googleusercontent.com/-I4Bgw5hwvy4/UyXT72gCpSI/AAAAAAAAb2k/KGz2x03gjMs/s720/P1060959.jpg?resize=640%2C428&ssl=1

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=amalzDP5roo]

W ciągu sobotniego popołudnia dupówa przybiera na sile, w niedzielę rano zastajemy jakieś 40 cm świeżego śniegu, mocno ponawiewanego. Dla nas to dobrze, bo zejście jest wygodniejsze niż po lodzie. W sobotę w dolinie Pięciu Stawów Spiskich pod lawiną giną narciarze.

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=WNIGnUxpLB4]

Reasumując, udało się nadgryźć północną ścianę Małego Kieżmarskiego – w kiepskim stylu, na niezbyt honornej drodze, ale z dużą przyjemnością. Drogę Szczepańskich zapisuję sobie w kajecie w kategorii „do powtórzenia” – mam nadzieję, że następnym razem z plecakiem cięższym o sprzęt biwakowy.

Pozostałe zdjęcia: https://picasaweb.google.com/116120167159802304529/ObozKWKiezmarska

 

semow
semow

Szukaj na stronie

Ostatnie wpisy

  • Prawe Żebro zimą
  • „Setka” zimą
  • Pierwszy sezon w górach – jak zacząć się wspinać?
  • Kondycja na skiturach
  • Taśmy wspinaczkowe – kiedy wymienić?
Follow on Instagram

Wertykalnie

Szkolenia skiturowe, skialpinistyczne, lawinowe, turystyki wysokogórskiej

Kontakt

Michał Semow
tel. 505-104-794
kontakt@wertykalnie.eu

©2023 wertykalnie | Powered by SuperbThemes & WordPress